Meta title tag, czyli najważniejszy znacznik SEO

Wyświetla się jako tag tytułu w SERP, czyli bezpłatnych wynikach wyszukiwania. Jest pierwszym doświadczeniem użytkownika ze stroną www. Pełni rolę informacyjną, ale i zachęcającą do kliknięcia. Użytkownik spoglądając na meta title w wyszukiwarce, już wie, czy znalazł to, czego szukał. Tytuł strony jest w stanie zachęcić, ale i zniechęcić do wejścia na stronę internetową. Jest również ważny ze względu na boty, np. Google, które biorą pod uwagę tekst, którym nazywasz swoją witrynę.

Gdy użytkownik ma otwartych dużo kart, tag tytułu pomaga znaleźć konkretne okno spośród innych na pasku,. Dzięki niemu klient odnajduje szybko stronę i orientuje się, z jakim brandem ma do czynienia. Ten tag ułatwia funkcjonowanie w sieci internautom.

Głównie w mediach społecznościowych wyświetlanie się gotowego tagu jest bardzo przydatne. Użytkownik podaje link strony, a my możemy zdecydować, co dokładnie się wyświetli. Niektóre portale, takie jak Facebook mają specjalnie dedykowane metatagi, które możemy osobno zdefiniować w kodzie strony. Warto to zrobić i wykorzystać okazję do optymalizacji, być może umieszczenia dłuższych opisów w sieci.

Optymalizacja meta danych to jeden z najważniejszych elementów w SEO strony. Stosunkowo niewielkim nakładem pracy, dbając o właściwe nazewnictwo można znacząco poprawić wyniki, ponieważ meta title ma bardzo duży wpływ na pozycję witryny w wyszukiwarce. Google analizuje słowa kluczowe użyte w tytule. Na tej podstawie między innymi ocenia trafność strony dla konkretnego zapytania użytkownika. Dodatkowym atutem meta title w SEO jest to, że odpowiedni tekst potrafi zachęcić użytkownika do kliknięcia w konkretny wynik wyszukiwania. Tytuł bezpośrednio wpływa na CTR witryny, a współczynnik klikalności pośrednio wpływa na pozycjonowanie – internauta właśnie po tytule rozpoznaje, czy dany wynik wyszukiwania odpowiada jego preferencjom.

Co na ten temat mówi specjalista, John Mueller?

Dawniej Google ucinał długi tytuł i wyświetlał tylko jego część. Jednak aby zoptymalizować wizualnie wyniki wyszukiwania i wyjść naprzeciw oczekiwaniom odbiorców, Google zmienił podejście i przepisuje tytuły. Automatycznie pobiera część tytułu lub kieruje się tekstami umieszczonymi na stronie docelowej, np. traktując zawartość nagłówka h1 jako ostateczny tytuł.

Nadmiernie zoptymalizowany tytuł może być odrzucony przez Google’a, ponieważ brzmi sztucznie, gdy tymczasem powinien być użyteczny. Dla Google funkcjonalność wyszukiwarki, czytelność i nastawienie na wygodę użytkownika są bardzo ważne. Dlatego pamiętaj, by nie tworzyć tytułów, które występują w nienaturalnej formie.

Jeśli opis nie odzwierciedla faktycznych treści na stronie, Google go nie użyje, a stworzy własną propozycję. Boty nie tylko wykrywają typowy SPAM lub nienaturalnie brzmiące tytuły, ale również starają się wychwycić sens i znaczenie tekstów i je dopasować. Jeśli title nie pokrywa się z treściami, zostaje zmieniony według uznania Google.

Tworzenie alternatywnych opisów na przykład do mediów społecznościowych może spowodować, że Google zdecyduje się właśnie ten tekst wyświetlić w wyszukiwarce. Ostatecznie on też jest przygotowany przez Ciebie, więc powinien być trafny, ale jeśli nie, musisz z niego zrezygnować w kodzie HTML.

Wyszukiwarka może nie wyświetlić całego tytułu – sztucznie uciąć go, zakończyć wielokropkiem lub wyświetlić automatycznie wygenerowany opis. Warto tego pilnować, by tytuł miał maksymalnie 60 znaków. Tak naprawdę taki opis powinien zajmować około 600 pikseli. Wiele zależy od tego, jakich liter użyjesz – „p”, „b”, „w” zajmuje więcej miejsca niż „i”. Tytuły składające się z wersalików mogą zajmować maksymalnie około 40 znaków. Nie warto jednak takich tworzyć. Postaraj się rozsądnie zaplanować tekst i jego wygląd. Niektóre tytuły po prostu muszą być dłuższe. Cały czas pamiętaj o tym, do kogo komunikujesz i jak zareaguje na to użytkownik.

Przykład za długiego, niewyświetlającego się w całości tytułu artykułu

Pamiętaj o tym, że unikalne tytuły pozwalają lepiej zrozumieć botom wyszukiwarek sens treści na Twojej stronie. Unikaj domyślnych tytułów, które obniżają współczynnik klikalności, i mogą powodować zjawisko duplikacji meta tytułów. Spośród stron posiadających ten sam tytuł tylko jedna zostanie uwzględniona w rankingu i będzie brała udział w zwiększaniu widoczności witryny. Pozostałe zostaną uznane za duplikaty, mimo że mogą posiadać wartościową treść. Drugim negatywnym skutkiem duplikacji meta tytułów może być kanibalizacja, czyli sytuacja, w której na jedną frazę kluczową witryna posiada kilka dopasowanych podstron. Nazwa “strona główna” też nie jest dobrym wyborem, bo jest zbyt oczywista i popularna, na pewno nie wyróżni Twojej witryny z setek innych wyświetlających się w SERP-ach. Pamiętaj, by jak najlepiej wykorzystać miejsce i ilość znaków, to dla Twojej domeny szansa na lepszą pozycję. A nie obowiązkowe pole do uzupełnienia.

Sztuczne tytuły mogą zaszkodzić Twojej witrynie. Odmieniaj słowa kluczowe, wyszukiwarki to rozróżniają i rozumieją. Stosuj frazy, które są czytelne dla użytkowników i faktycznie opisują to, co internauta znajdzie na stronie.

Według badań użytkownicy zwracają uwagę głównie na początek zdania. Często dwa pierwsze słowa odgrywają kluczową rolę, dlatego warto najważniejszy przekaz umieścić w pierwszych słowach. Główna fraza powinna pojawić się na początku również ze względu na wyszukiwarki, które czasami obcinają zakończenie tekstu.

Jeśli masz silną markę, wykorzystaj ją w tytule. To może pozytywnie wpłynąć na klikalność. Pamiętaj jednak, by nazwę marki umieszczać nie na początku, jak robi to większość osób, a na końcu meta title. Są sytuacje, gdy to właśnie na koncentracji na marce może Ci zależeć, wtedy nazwa marki może i powinna pojawić się na początku.

Oczywiście meta tagi są kluczowe dla SEO, ale przede wszystkim w swoich działaniach musisz myśleć o grupie docelowej. To do nich się zwracasz i to ostatecznie od ich decyzji zależy, czy klikną link i przejdą na Twoją stronę. Stąd warto budować meta title zgodny z intencją wyszukiwania użytkownika, np. mając mało znaną markę sklepu z zabawkami, lepiej uwypuklić w tytule “sklep z zabawkami Warszawa” niż konkretną nazwę brandu, którego nikt nie zna i raczej mniejsze prawdopodobieństwo, że będzie go wyszukiwał.