Czy podejście do SEO, które opiera się na frazach kluczowych jeszcze działa? Tak… ale już nie wystarcza. Zwłaszcza w dobie LLMów, które są w stanie analizować treści na znacznie wyższym poziomie abstrakcji, pod kątem znaczeń i powiązań semantycznych między obiektami. Pokazujemy, jaka jest rola encji w pozycjonowaniu i jak wygląda przyszłość technicznego SEO.

Czego dowiesz się z artykułu?
- Co to jest tradycyjne SEO oparte na słowach kluczowych i jakie są jego ograniczenia?
- Czym są encje i dlaczego rewolucjonizują rozumienie treści przez wyszukiwarki?
- Jak sztuczna inteligencja (AI) i semantyka napędzają transformację w SEO?
- Jakie konkretne zmiany w technicznym SEO wymusza przejście na model oparty na encjach i AI?
- Dlaczego E-E-A-T jest fundamentem w erze semantycznego SEO i AIO?
- Podsumowanie: kluczowe wnioski dla Twojej strategii SEO
- Najczęściej zadawane pytania
Co to jest tradycyjne SEO oparte na słowach kluczowych i jakie są jego ograniczenia?
Przez wiele lat pozycjonowanie było… całkiem proste. Wystarczyło znaleźć słowa kluczowe pod docelowego użytkownika, umieścić je tytule, nagłówkach i kilka(naście) razy w treści, dodać kilka linków, zoptymalizować meta tagi – i miałeś gotowy tekst pod SEO. Pisząc precle (proste, krótkie teksty tworzone głównie po to, by zamieścić w nich link i słowo kluczowe) w latach 00., nie trzeba było nawet aż tak przejmować się tym, czy użytkownik wyniesie coś wartościowego z tego tekstu.
Jaką rolę odgrywały słowa kluczowe w przeszłości?
Takie podejście działało, bo frazy kluczowe były głównym sposobem „komunikacji” z wyszukiwarką. Całą strategię SEO – i to całkiem skuteczną – można było oprzeć na wynajdowaniu fraz z odpowiednio wysokim wolumenem wyszukiwań i rozmieszczeniu ich w serwisie (w tytułach, nagłówkach, adresach URL, opisach meta i oczywiście w treściach). Liczyła się przede wszystkim zgodność słów z zapytaniami użytkowników, a niekoniecznie ich kontekst czy naturalność użycia.
Analiza kontekstu? Dla algorytmu to pojęcie było jeszcze obce.
Dlaczego podejście oparte wyłącznie na słowach kluczowych staje się niewystarczające?
Dziś krajobraz SEO wygląda inaczej… bo zmieniły się możliwości algorytmów. Silnik Google przeszedł ewolucję od prostej analizy fraz do rozumienia języka naturalnego i stojących za zapytaniami intencji. Dzięki kolejnym rozwiązaniom, wprowadzanym przez ostatnie kilkanaście lat, (RankBrain, BERT, a teraz odpowiedzialnemu za AI Overviews Gemini), wyszukiwarka lepiej niż kiedykolwiek rozumie, o co chodzi użytkownikowi.
Dla SEOwców oznacza to, że aby pojawić się wysoko w wynikach wyszukiwania, musisz dostosować się do intencji użytkownika, a nie do frazy, którą zakładasz, że wpisze. Takie podejście sprzyja tworzeniu lepszych, nakierowanych na odbiorcę treści… ale też otwiera drogę do rankowania na dziesiątki fraz o podobnej intencji wyszukiwania z jednego adresu URL.
Krótko mówiąc: oparcie strategii SEO wyłącznie na słowach kluczowych już nie wystarcza. Potrzeba czegoś więcej – zrozumienia kontekstu, powiązań tematycznych i… encji.
Czym są encje i dlaczego rewolucjonizują rozumienie treści przez wyszukiwarki?
Encja (z ang. entity) to jednostka semantyczna – pojedyncze słowo lub cała fraza – która odnosi się do konkretnego obiektu. Może być to przedmiot, osoba, firma, produkt, miejsce, wydarzenie, a nawet zupełnie abstrakcyjne pojęcie. Sama ta definicja jest dość abstrakcyjna… dlatego podajmy kilka przykładów. ;)
„Biedronka”, „SEO”, „rower górski”, „miłość”, „dom”, „Tom Cruise” – wszystko to są encje, jedne namacalne, inne raczej abstrakcyjne. Niektóre mogą potrzebować dodatkowego kontekstu dla rozróżnienia ich znaczenia – tak byłoby z „Biedronką”, ale również i z „Apple”. Pojedyncze słowa mogą być jednocześnie encją samą w sobie („SEO”), jak i częścią złożonej encji („specjalista SEO”).
Co jest jeszcze ważne? Encje wchodzą ze sobą w relacje – tak więc encję „Tom Cruise” można bardzo blisko powiązać z encją „Mission: Impossible”. Ze wszystkich powiązanych ze sobą encji można stworzyć swego rodzaju mapę, która pokazuje szerszy kontekst każdego z obiektów.
Jak zdefiniować encję w kontekście SEO?
O encjach w SEO mówi się głównie w kontekście Google Knowledge Graph. Jest to ogromna baza znanych algorytmom wyszukiwarki obiektów i powiązań między nimi.

Każdy z tych obiektów jest osobną encją, ale pozostaje w relacji z innymi encjami.
Jak to wygląda w praktyce? Algorytmy Google analizują treści nie pod kątem słów kluczowych, a tego, jakie obiekty (encje) się w nich pojawiają, a następnie wiążą je z innymi informacjami ze swojej bazy.
Przykład: jeśli Twoja strona często porusza tematy związane z kawą speciality – opisujesz różne metody parzenia, recenzujesz ziarna z konkretnych palarni, oceniasz lokalne kawiarnie – Google może zacząć rozumieć, że Twoja witryna jest źródłem wiedzy o kawie jako o konkretnym temacie. Algorytm nie będzie zwracał uwagi na to, czy używasz frazy „kawa speciality”, a zidentyfikuje Twoją stronę jako powiązaną z encją „kawa” oraz innymi powiązanymi encjami – np. „palarnie kawy”, „aeropress”, „V60” itd.
Dzięki temu Twoje treści mogą pojawiać się nie tylko przy zapytaniach o „kawę speciality”, ale również przy pytaniach o to, „jak wybrać ziarna kawy” albo „czy kawa z dripa ma więcej kofeiny niż espresso”.
Jaka jest różnica między słowem kluczowym a encją?
Zostając w temacie kawy, słowo kluczowe to konkretna fraza, którą mógłby wpisać użytkownik w wyszukiwarce – np. „kawa speciality”, „najlepsze ekspresy ciśnieniowe”, „sklep z kawą ziarnistą”.
Encja to natomiast pojęcie stojące za tymi frazami – czyli np. „kawa” jako napój, „ekspres do kawy” jako kategoria produktów AGD czy „palarnia kawy” jako typ działalności.
A więc frazy „sklep z kawą”, „kawa sklep internetowy” i „gdzie kupić kawę online” będą różnymi frazami kluczowymi, ale dla Google to wszystko są warianty tej samej encji oznaczającej e-commerce specjalizujący się w sprzedaży kawy. Algorytm wie, że wszystkie te zapytania dotyczą tego samego obiektu.
Jak sztuczna inteligencja (AI) i semantyka napędzają transformację w SEO?
O tym, że Google chce iść w stronę analizy informacji jako encji, a nie jako ciągów słów wiemy przynajmniej od 2012 roku, kiedy po raz pierwszy zaprezentowano Knowledge Graph. I o ile same grafy wiedzy służą przede wszystkim do generowania paneli wiedzy w SERPach, takich jak ten:

tak mechanizm encji ma ogromny wpływ na całość tego, jak Google rozumie kontekst treści.
Jak AI, w tym modele językowe (np. BERT, MUM, Gemini), zmieniają sposób analizy zapytań i treści?
I w ogromnej mierze jest to zasługa dużych modeli językowych.
Pierwszym (i być może najważniejszym) przełomem w przetwarzaniu języka naturalnego przez algorytm Google był model BERT. Wniósł on do silnika wyszukiwarki kilka rzeczy, które wydają się oczywiste… a nie były:
- Po pierwsze, rozumienie relacji między słowami i zdaniami w obie strony: w przód i wstecz. Wcześniej wyszukiwarka interpretowała zapytania i treści w sposób sekwencyjny – przez co nie zawsze była w stanie zrozumieć znaczenie słów, które mogło zmieniać się w zależności od ich „otoczenia” w tekście.
- Po drugie, rozumienie roli zaimków i partykuł (np. „nie”) w zdaniach. Niby niuans, ale potrafi kompletnie zmienić znaczenie i intencję frazy.
Tylko te dwie zmiany pozwoliły algorytmowi wykonać ogromny krok w stronę rozumienia zapytań i fraz w podobny sposób do tego, jak robi to człowiek… co przełożyło się na lepsze dopasowanie treści do zapytań, nawet jeśli nie zawierają one dokładnie tych samych słów co fraza wpisana przez użytkownika.
Kolejny model od Google, czyli MUM (Multitask Unified Model), był „tylko” rozwinięciem BERTa… ale, według twórców, 1000 razy mocniejszym. Co go wyróżniało?
- Wielojęzyczność – MUM był w stanie analizować treści w wielu językach jednocześnie i wybierać dane z tych języków, w których informacje na dany temat są bardziej kompletne.
- Multimodalność – był w stanie przetwarzać nie tylko tekst, ale też obrazy.
- Wielozadaniowość – w ramach jednej operacji potrafił przeanalizować złożone zapytanie, uwzględniając kilka jego aspektów.
Weźmy zapytanie: „czy buty do trail runningu sprawdzą się w alpejskich warunkach jesienią?”. Wcześniej taki temat wymagał kilku osobnych wyszukiwań. Dzięki MUM, Google jest w stanie od razu „złożyć” odpowiedź, która uwzględni każdy aspekt pytania (buty do trail runningu – Alpy – jesień).
Tak dochodzimy do najważniejszego dziś modelu dla SEOwców, czyli Gemini. Flagowy LLM Google łączy rozwiązania z dotychczasowych projektów (BERT i MUM, ale też PaLM czy LaMDA) w jeden model do głębokiej analizy języka naturalnego we wszystkich formatach. I przy okazji jest też modelem generatywnym, bo oprócz interpretacji i oceny treści potrafi też je przekształcić w gotową odpowiedź na zapytanie użytkownika pod postacią AI Overviews, które teraz zmieniają krajobraz SERPów.
Czym jest SEO semantyczne i dlaczego jest kluczowe w erze AI?
SEO semantyczne to podejście, które traktuje treść nie jako zbiór fraz do optymalizacji, lecz jako część większej struktury wiedzy, zbudowanej wokół znaczeń, tematów i encji. W klasycznym podejściu do SEO analizowaliśmy, jakie słowa wpisuje użytkownik. W podejściu semantycznym pytamy: „O co tak naprawdę pyta?”, „Jakie pojęcia są z tym związane?”, „Jakie informacje pomogą mu osiągnąć cel wyszukiwania?”.
Semantyka w wyszukiwarkach opiera się na trzech założeniach:
- Język naturalny nie jest jednowymiarowy. Wracając do przykładu z kawą: to, że użytkownik wpisuje „najlepszy ekspres do kawy”, nie oznacza, że szuka frazy – szuka wiedzy: porównań, doświadczeń, kryteriów wyboru, opinii, testów. SEO semantyczne koncentruje się na zaspokojeniu potrzeby informacyjnej, a nie tylko na tym, aby trafić we frazę.
- Treść jest rozumiana jako część większej sieci pojęciowej. Jeśli piszesz o „aeropressie”, Google automatycznie analizuje: czy wspominasz o metodzie parzenia, czy pojawia się kontekst dotyczący kawy speciality, czy odwołujesz się do innych encji z tej dziedziny (np. V60, Chemex, single origin, ciśnienie ekstrakcji). Twoje szanse na wysokie pozycje w SERPach rosną nie dzięki powtarzaniu słów kluczowych, a dzięki spójności tematycznej.
- Treść też buduje autorytet tematyczny. Jeśli Twoje teksty są spójne tematycznie i odwołują się do powiązanych encji – Google może uznać Cię za autorytet, nawet gdy nie masz za sobą tysięcy backlinków – bo Twoje treści tworzą kompletną, logicznie powiązaną narrację w obrębie danego obszaru wiedzy.
Dotyczy to w szczególności generative engine optimization i pozycjonowania pod AI Overviews. Gemini nie ocenia backlinków ani fraz kluczowych; analizuje wektory semantyczne, zależności i relacje między obiektami w treści. Innymi słowy: jeśli chcesz być widoczny w wynikach generowanych przez AI, musisz pisać z myślą o tym, jak AI rozumie informacje.
Jakie konkretne zmiany w technicznym SEO wymusza przejście na model oparty na encjach i AI?
A jak to zrobić? Zmieniając podejście nie tylko do tworzenia treści, ale też do… technicznego SEO.
Dlaczego dane strukturalne (Schema Markup) stają się jeszcze ważniejsze?
Dane strukturalne, czyli fragmenty kodu osadzone w kodzie strony, pomagają wyszukiwarce zrozumieć, czym konkretnie jest dany fragment treści.
W klasycznym SEO przydawały się głównie do tworzenia rich snippets. W pozycjonowaniu pod encje schema markups służą też jako metajęzyk komunikacji z algorytmem. Pomagają mu:
- jednoznacznie identyfikować encje („Person”, „Organization”, „Product”);
- rozpoznawać relacje między nimi („founderOf”, „memberOf”, „relatedTo”);
- rozróżniać typy treści (poradnik vs. news);
- weryfikować wiarygodność (oznaczenia autora, źródeł, daty publikacji).
Im lepiej opiszesz swoją stronę przy pomocy danych strukturalnych, tym łatwiej będzie zinterpretować znaczenie Twoich treści – a to daje Ci większe szanse na to, że pojawisz się w AIO.
Jak budować architekturę informacji i linkowanie wewnętrzne wspierające encje?
Architektura informacji na stronie też może służyć budowaniu kontekstu. Google (i modele AI analizujące Twoją stronę) nie tylko śledzą linki wewnętrzne, ale też rozumieją ich funkcję i znaczenie w kontekście treści.
Co z tego wynika? A to, że linkowanie wewnętrzne powinno odzwierciedlać relacje między encjami, a nie tylko promować strony o wysokim potencjale konwersji. Dla przykładu, jeśli przygotowujesz poradnik o treningu siłowym dla początkujących, warto linkować nie tylko do oferty planów treningowych, ale też do artykułów o „regeneracji mięśni”, „progresji obciążeń”, „różnicach między treningiem FBW a split” albo „znaczeniu snu w budowie masy mięśniowej”. Takie linkowanie wspiera semantyczny kontekst całej sekcji tematycznej – i buduje obraz strony jako kompletnego źródła wiedzy.
Jak optymalizować treści pod kątem encji (a nie tylko słów kluczowych)?
Z kolei sama optymalizacja treści w modelu skupionym na encjach musi oznaczać przesunięcie punktu ciężkości z „co wpisuje użytkownik” na „co oznacza jego zapytanie i jak Twoja treść wpisuje się w kontekst użytkownika”.
A to będzie wymagać:
- Zidentyfikowania najistotniejszych encji powiązanych z tematem – np. pisząc o bezzbożowych karmach dla psów, będziesz prawdopodobnie musiał uwzględnić w tekście takie encje jak: „alergie pokarmowe u psów”, „białko zwierzęce vs. roślinne”, „karma monobiałkowa” albo „żywienie psów z wrażliwym układem trawiennym”.
- Naturalnego włączenia tych encji do treści. Nie chodzi o upychanie pojęć w wydaniu „semantic stuffing”, tylko o świadome budowanie kontekstu. Google rozpoznaje obecność encji i ich powiązania nawet wtedy, gdy są subtelnie wplecione w tekst.
- Tworzenia powiązań między treściami – np. w ramach wspomnianych topic clusters.
Czy i jak ewoluuje badanie słów kluczowych (keyword research) w kierunku analizy encji?
Czy podejście oparte na encjach wyklucza tradycyjny keyword research? Na pewno nie, raczej go rozbudowuje. Analiza fraz kluczowych może być najlepszym punktem wyjścia do mapowania tematów treści, głównych intencji użytkowników oraz powiązanych z nimi encji.
Najważniejsza jest zmiana podejścia do researchu. Zamiast pytać „jakie słowa wpisuje użytkownik?”, zadaj sobie pytanie: „czego chce się dowiedzieć?” i „jakie pojęcia są związane z tym obszarem wiedzy?”. Jeśli będziesz analizować frazy – zwróć uwagę nie tylko na to, czy mają intencję informacyjną, czy transakcyjną, ale też na ich głębokość poznawczą: czy zapytanie wskazuje na potrzebę szybkiej odpowiedzi, porównania alternatyw, a może głębszej eksploracji tematu.
Dlaczego E-E-A-T (doświadczenie, ekspertyza, autorytet, wiarygodność) jest fundamentem w erze semantycznego SEO i AIO?
E-E-A-T (dawniej bez jednego „E”) można było na początku traktować jako coś w rodzaju miękkiego czynnika rankingowego; ważnego dla Google Quality Raters, ale trudnego do uchwycenia przez algorytm.
W momencie gdy za analizę treści zabierają się duże modele językowe, które jednak potrafią przetwarzać treść na poziomie bliższym temu ludzkiemu – to, czy za Twoim tekstem faktycznie stoi ekspercka wiedza, doświadczenie i autorytet, staje się podstawą. I dla czytelnika, i dla AI.
Przeczytaj także:
Intencja użytkownika - jak ją wykorzystać w działaniach SEO?Jak E-E-A-T wpływa na postrzeganie treści przez AI i użytkowników?
Gdy Gemini generuje AI Overviews, szuka treści, które będą godne zaufania dla użytkowników. Nie wystarczy, że trafią w samą intencję wyszukiwania; potrzebny jest autorytet. Google chętniej zacytuje artykuł o karmach weterynaryjnych podpisany przez lekarza weterynarii niż przez anonimowego copywritera SEO, nawet jeśli oba teksty są równie dobre merytorycznie.
I dokładnie tak samo myślą użytkownicy. Większość z nas prędzej zaufa stronie prowadzonej przez lekarza z dużym doświadczeniem, który opisuje swoją praktykę, niż bezosobowej witrynie zbierającej informacje z innych źródeł, prawda? Plus, w dobie AI ten ekspercki, ludzki głos jest jeszcze ważniejszy – bo daje pewność, że nie czytasz tekstu wyprodukowanego przez ChatGPT. ;)
Jakie praktyczne działania wzmacniają sygnały E-E-A-T w kontekście optymalizacji pod encje?
- Pokaż swój autorytet z pomocą schema markup…
Pamiętaj, aby zawsze wprowadzać dane strukturalne Person i Organization, wraz z właściwościami: sameAs, knowsAbout, alumniOf, worksFor – to one pozwalą Google zidentyfikować autora jako konkretną, istniejącą (!) osobę-encję.
- … i bardziej tradycyjnymi sposobami.
Warto oczywiście też używać biogramów, dodawać informacje o doświadczeniu, linki do profili zewnętrznych (LinkedIn, Google Scholar, portale branżowe) – to tylko wzmacnia relację między treścią a autorytetem osoby/marki, która ją stworzyła.
- Mów wprost o swoim doświadczeniu.
Treści oparte na bezpośrednim, niepodrabialnym doświadczeniu autora – case studies, analizy, opinie wynikające z realnej praktyki – mają dziś większą wagę niż, powiedzmy, teksty blogowe o bardzo ogólnym charakterze. Warto jasno komunikować: „Na podstawie 10 lat pracy z psami sportowymi…”, „Po wdrożeniu tego rozwiązania w 7 sklepach e-commerce…”. I, oczywiście, w miarę możliwości dodawać konkretne dane.
- Buduj reputację domeny/marki jako encji samej w sobie.
Twoja strona również może być encją – powiązaną z tematami, o których piszesz, z autorami i ich reputacją. Warto zdobywać linki z wiarygodnych portali branżowych, wzmianki w większych serwisach, cytowania, komentarze – tak jak w tradycyjnym linkbuildingu – ale też zamieszczać linki do źródeł, które Google już uważa za rzetelne, by osadzić swoje treści w „sieci zaufania”.
Podsumowanie: kluczowe wnioski dla Twojej strategii SEO
Wraz z rozwojem AI w SEO, pozycjonowanie przestaje być walką o frazy kluczowe – staje się bardziej sztuką budowania zaufania, kontekstu i powiązań semantycznych między treściami. Ich widoczność zależy dziś głównie od tego, jak dobrze funkcjonują w sieci znaczeń oraz czy stoi za nimi Twój autorytet i konkretne doświadczenie. Buduj swoją strategię właśnie pod tym kątem – a będziesz gotowy na kolejne zmiany w algorytmach Google. ;)
Najczęściej zadawane pytania
Czy słowa kluczowe są już zupełnie nieistotne?
Nie – nadal mają znaczenie, ale ich rola się zmienia. Większe znaczenie ma zrozumienie intencji użytkownika i budowanie treści wokół konkretnych tematów i powiązań semantycznych. Słowa kluczowe powinny być raczej punktem wyjścia, a nie celem samym w sobie.
Jakie narzędzia pomagają w optymalizacji pod encje i semantyczne SEO?
Jak AIO (Generative Engine Optimization) różni się od tradycyjnego SEO?
Źródła:
https://searchengineland.com/entity-seo-guide-395264
https://ahrefs.com/blog/entity-seo/
Zapisz się do darmowego newslettera
Zyskaj dodatkową wiedzę o SEO, marketingu i technologiach.