Najważniejsze trendy SEO 2022 – przegląd

Jak wyliczył serwis nailpatel.com, w Internecie można znaleźć ponad miliard blogów, prawie dwa miliardy stron internetowych, a każdego dnia publikowanych jest 7,5 miliona artykułów. Dla przykładu po wpisaniu w wyszukiwarkę frazy „brak zdolności kredytowej” użytkownik uzyskuje prawie pół miliona wyników, gdy tymczasem średnia miesięczna liczba wyszukiwań dla tego zapytania to... 210.

Oznacza to z jednej strony dużą konkurencję, z drugiej fakt, że w sieci opisywane są ciągle te same tematy. Po trzecie, powyższy przykład dobrze obrazuje, że na zapytania jest więcej treści niż osób, które ich faktycznie poszukują. SEO staje się więc coraz bardziej konkurencyjne i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić. Dlatego tak ważne jest znalezienie zupełnie nowej perspektywy dla tworzenia contentu – przy czym dodawanie wideo, infografik, statystyk to jednak za mało. Dobrym punktem wyjścia może być pisanie artykułów przez prawdziwych ekspertów, którzy „zjedli zęby” na marketingu, spawaniu, wizażu, gotowaniu czy jakiejkolwiek innej dziedzinie. Lata doświadczenia i specjalistyczna wiedza sprawią, że wniosą oni więcej wkładu merytorycznego do artykułu niż pięknie składający zdania copywriterzy. Ci ostatni przeszukujący wyłącznie Google’a i bazujący na już wcześniej powstałych artykułach nigdy nie stworzą oryginalnego contentu. Poza umiejętnościami redakcyjnymi w tworzeniu contentu pod SEO ważny jest research słów kluczowych, wyszukiwanie tematów o adekwatnej konkurencyjności, targetowanie artykułów na zestawy tematycznych fraz, tak aby wyczerpać topical authority. Zatem dobrze znane praktyki SEO ciągle działają i przynoszą wymierne rezultaty. O tym, jak pisać teksty SEO, przeczytasz w naszym artykule.

Jak donosi serwis Search Engine Journal, jednym z głośniejszych trendów 2022 będzie kierowanie się intencją użytkownika, choć taki cel powinien przyświecać w SEO od dawna. Jednak ostatnie zmiany, takie jak optymalizacja przez Google’a meta tagów title i description oraz pojawienie się „wciętych” wyników w SERP-ach, może wskazywać, że trwają prace nad lepszym rozpoznawaniem user intent. Znaczenie intencji użytkownika stanie się jeszcze ważniejsze w 2022 roku z uwagi na aktualizację MUM (Multitask Unified Model), która odbyła się w czerwcu zeszłego roku. Jest ona 1000 razy wydajniejsza od aktualizacji BERT, a jej cel to jeszcze lepsza interpretacja i analiza podcastów, filmów oraz obrazów w 75 językach, tak aby wyniki wyszukiwania były możliwie jak najlepiej dopasowane. Google w ten sposób chce pokonać bariery językowe oraz usunąć wszelkie uprzedzenia na temat uczenia maszynowego. Wracając do user intent, w skutecznej strategii powinna występować zależność między słowami kluczowymi a wiedzą o tym, jak je wykorzystywać w praktyce w taki sposób, aby odpowiadać na intencje użytkowników. Sam szef działu komunikacji Semrush, Mordy Oberstein, uważa, że 2022 rok jest tym, kiedy warto naprawdę poważnie potraktować intencje użytkowników. Dlatego treści powinny być zoptymalizowane nie tylko pod słowa kluczowe, ale i potrzeby odbiorców.

Wyszukiwanie głosowe za pomocą Google Voice Search może nie tyle w perspektywie roku, ale co najmniej kilku lat nieźle namieszać w SEO. Google co prawda wciąż nie weryfikuje w żaden sposób (np. przez Google Search Console), czy zapytanie zostało wpisane do wyszukiwarki czy też zostało wypowiedziane „na głos”, ale może to wpływać na sam sposób konstruowania zapytań użytkowników. Obserwuje się, że fraza mówiona jest bardziej spontaniczna i dłuższa, a fraza wpisywana ręcznie krótsza i zwykle bezosobowa. Co to może oznaczać w przyszłości dla samego SEO? W związku z tym, że wyszukiwanie głosowe dotyczy przede wszystkim urządzeń mobilnych, to warto zadbać o szybkość ładowania witryny, jej responsywność oraz opisanie zawartości danymi strukturalnymi. Warto dodać, że przy 40% głosowych odpowiedzi na wyniki wyszukiwania wyświetla się featured snippets, którego zawartość odczytywana jest przez Asystenta Google’a.

Featured Snippets - przykład

Jeżeli chodzi o optymalizację treści dla wyszukiwań głosowych, to kluczowe będzie użycie fraz long tail oraz sformułowań w formie pytań – „jak”, gdzie”, „dlaczego” itp. Dlatego dobrym pomysłem jest wykorzystanie w obrębie swojej witryny sekcji Q&A lub FAQ.

Już niedługo może się okazać, że nie będzie gdzie chować przysłowiowego trupa, bo pod koniec zeszłego roku Google na urządzeniach mobilnych w USA usunął strony wyników wyszukiwań i wprowadził nową funkcję infinite scroll. Oznacza to automatyczne ładowanie się wyników i ciągłe ich przewijanie zamiast tradycyjnej paginacji. Wszystko po to, by proces poszukiwań był bardziej płynny i intuicyjny. Jak wskazuje sam Google, jeżeli ktoś poszukuje informacji „co można zrobić z dyni”, dzięki infinite scroll będzie mógł natknąć się się nie tylko na przepisy, ale również dodatkowe inspiracje i porady, na przykład dekoracje na Halloween czy przepisy z wykorzystaniem nasion z dyni. W ten sposób wyszukiwanie informacji staje się jeszcze bardziej kompleksowe. Choć pewnie jeszcze minie sporo czasu, zanim trend zawita do Polski, to jego „skutkiem ubocznym” może być uzyskiwanie większej ilości ruchu dla fraz spoza TOP10. Czy tak się faktycznie stanie? Czas pokaże.

Jak przewiduje Loren Baker, założyciel Search Engine Journal, strony internetowe z unikalnymi, a nie stockowymi zdjęciami, odnotują wzrost w sekcji Obrazy i Produkty, a nawet w standardowych wynikach wyszukiwania. Ma to być odpowiedź na zachowania użytkowników, szczególnie tych młodych, którzy są w stanie szybko stwierdzić, czy zdjęcie jest prawdziwe czy upozowane; prywatnego autorstwa czy też pobrane ze stocka. Nagradzanie lepszą pozycją w SERP-ach stron używających oryginalnych obrazów sprawi, że więcej unikalnych zdjęć będzie tworzonych. W zeszłym roku Google ogłosiło plan przeprojektowania swojej wyszukiwarki, tak aby wprowadzić bardziej intuicyjny sposób przeglądania i wyświetlania większej ilości treści w związku z aktualizacją MUM. Dzięki temu wyniki wyszukiwania mają stać się przyjazne wizualnie i bardziej intuicyjne. Na przykład za sprawą Google Lens znalezienie produktu będzie możliwe przy wykorzystaniu zdjęcia znajdującego się w urządzeniu użytkownika lub na dowolnej witrynie.

Obrazy wykorzystuje również Google Discover, a według statystyk samego Google’a strony www używające meta tagu „max-image-preview:large” (tag informujący Google’a, jaki rozmiar obrazu ma być wyświetlany, gdy serwis jest wyświetlany w Discover) mogły cieszyć się CTR wyższym o 79% i całkowitą liczbą kliknięć większą o 333%. W związku z planowanym wdrożeniem infinite scroll na urządzeniach mobilnych oraz wzrostem znaczenia samych obrazów w niedalekiej przyszłości standardowe wyszukiwanie może przypominać właśnie to z Google Discover. Co więcej, dzięki AI Google będzie w stanie rozpoznać, kiedy obraz lub wideo jest lepszym wynikiem wyszukiwania dla użytkownika. Niektórzy światowi specjaliści SEO skupiają swoją uwagę również na innych wyszukiwarkach internetowych, na przykład DuckDuckGo lub Bing, które mogą sukcesywnie zyskiwać na znaczeniu.

Tak, to możliwe. Niektórzy eksperci SEO wskazują, że PBN-y, czyli tzw. zaplecza, mają szansę jeszcze bardziej zyskać na popularności, choć ten trend daje o sobie znać już od jakiegoś czasu. Z pewnością nie słabnie popyt na domeny, co może tylko potwierdzać taki stan rzeczy. Zaplecza to kilka witryn będących w rękach tego samego właściciela, które są używane głównie do przekazywania tzw. link juice i budowania autorytetu konkretnego serwisu. Wystarczy kupić wygasłą domenę z dobrym domain rating, by oszczędzić czas i zasoby na zbudowanie wiarygodnego i wspierającego pozycjonowanie zaplecza.

Zdaniem serwisu Search Engine Journal Google w 2022 roku będzie się bardziej skupiać na aspekcie lokalnym contentu, choć już w 2021 roku można było zauważyć, że strony z treścią przystosowaną dla danego kraju, wyprzedzały w rankingu SERP te, które były nacechowane globalnie.